niedziela, 19 maja 2013

~Reven~ ''Nieznajomy''


                                             Po chwili zjawił się on. Powoli podchodził i usiadł tuż koło mnie.
- Piękny mamy wieczór, nieprawdaż?- rozpoczął rozmowę
- Rzeczywiście- odpowiedziałam
Na moment zapadła cisza, którą przerwałam pytaniem:
- Kim jesteś?
- Och, wybacz mi, proszę, nie przedstawiłem się. Jestem Ren.
- Dlaczego mnie śledzisz? - zadałam kolejne pytanie, wahając się, gdyż miałam ich jeszcze tak sporo
- Śledzę? Oh, nie, po prostu jestem ciekawy, kto się pałęta po tym mrocznym lesie, nie codzienny jest tu widok tak pięknej panny- odpowiedział - chciałem Cię poznać. - dodał
- Jej, dziękuję- odpowiedziałam, uśmiechając się.

                                            Ponownie zapadła cisza. Tym razem przerwał ją grzmot, zbliżała się burza, powoli zaczynało padać. Ren zeskoczył z gałęzi i krzyknął:
- Skacz, złapię Cię i zabiorę w bezpieczne miejsce.
- To za wysoko, boję się- odpowiedziałam ze strachem, gdyż, rzeczywiście się bardzo bałam
- Ufasz mi? - szybko spytał - To skocz! Bo ten wilkołak Cię zje, on jest za Tobą! - dodał
Obróciłam się, a za mną potwór, natychmiast skoczyłam, a Ren mnie złapał, potem niosąc mnie biegł, uciekając przed bestią. Powoli zwalniał, ponieważ byliśmy już w niedaleko jego kryjówki. Czułam się wtedy tak bezpiecznie u jego boku, jak nigdy wcześniej. Wreszcie przed wejściem do jego tajnej skrytki, którą była jaskinia, postawił mnie na ziemię. Nie mam pojęcia dlaczego rzuciłam się mu w ramiona i pocałowałam go. 
                                                Gdy oderwałam się od jego wspaniałych ust, włączył mi się mózg i zaczęłam go przepraszać:
- Oh, naprawdę przepraszam Cię bardzo, nie wiem co się ze mną działo
- Heh, w porządku, nic się nie stało- powiedział z uśmiechem
Zaczęłam się poważnie zastanawiać nad swoim zachowaniem, weszliśmy do kryjówki, tam Ren rozpalił ognisko, zdjął swoją kurtkę i położył ją na moich ramionach. Było mi naprawdę zimno, trzęsłam się bardziej niż wtedy, gdy stał za mną wilkołak. Ren postanowił usiąść koło mnie, potem położył mi rękę na moim ramieniu i przytulił do siebie. Ziewnęłam, a on od razu wstał i poszedł w głębszą część jaskini. Również wstałam i poszłam za nim. Wziął kilka koców, następnie wracał do poprzedniego pomieszczenia. Natychmiast podbiegłam do niego, wzięłam kilka koców, aby mu pomóc. Zabierając koce, popatrzyłam mu prosto w oczy, nie mogłam się od nich oderwać, są takie piękne, czarne, ten ich blask, zniewolił mnie jego wzrok i chyba się zakochałam po raz pierwszy w życiu. Rozłożył jeden koc na ziemi, drugi złożył, a trzeci położył obok. Po chwili powiedział:
- Połóż się, odpocznij, widzę, że jesteś bardzo zmęczona
- A Ty?- spytałam
- O mnie się nie martw, oh i przepraszam Cię za te warunki, wiem, że to nie jest willa, ale
- Nie przejmuj się- powiedziałam przerywając mu.
Położyłam się, a on usiadł tuż obok i patrzył jak usypiam...
< To na tyle teraz, do zobaczenia! :) Reven>

6 komentarzy:

  1. Nawet fajne tyle, że krótkie ;( Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział fajny, chociaż jak na mój gust akcja działa się nieco zbyt szybko. Szkoda też, że taki krótki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Devillą, wszystko działo się za szybko. Liczyłam również na opis tego wilkołaka i więcej opisów ogólnie. Ale również podobał mi się rozdział, czekam na więcej. ;)
    Pozdrawiam, Reia

    OdpowiedzUsuń
  4. Malo opisow, ale ogolnie spoko,spowalniaj akcje ;))

    PS bylabym wdzieczna gdybys trzymala sie ukladu
    Reven (CZAROWNICA)
    rozumiesz chyba ? Dzieki;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spoko... postaram się :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dobre :)
    zapraszam do siebie ^^
    http://nalnana-dreamoflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń